„Ja jestem prawdziwą winoroślą, a mój Ojciec jest winogrodnikiem. Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.”
J 15:1-2 (UBG)
Nie chcę pisać o nieowocującej latorośli, to zbyt oczywiste (niestety). Chcę się z Tobą podzielić na temat tej latorośli, która owocuje. Taka latorośl jest bardzo ważna dla Winogrodnika, w swojej pracy poświęca jej większość uwagi.
„…a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.”
J 15:2 b (UBG)
Jaki jest cel, aby oczyszczać coś, co owocuje. Po co przycinać zdrowe, dające owoc pędy, jaki jest sens? Postanowiłem zobaczyć co na temat przycinania pędów mówią profesjonalne poradniki. Znalazłem kilka naprawdę ciekawych informacji.
Po pierwsze.
Cięcie na ma na celu pobudzenie winogron do obfitego plonowania, jak również uzyskanie dużych i smacznych owoców wysokiej jakości.
Umrzeć dla siebie aby stać się kimś innym, to właśnie jest to. Mogę cały czas „smakować” sobą, mogę cały czas owocować według swoich możliwości ale wtedy to nie będzie ten plon, o którym myśli Winogrodnik. Pan mówi abyśmy wydawali obfity plon (według naszego powołania i przeznaczenia), chce aby nasz owoc był „smaczny” dla innych i miły dla oka (duży), czyli abyśmy byli świadectwem.
„Z Chrystusem jestem ukrzyżowany: żyję, ale już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus. A to, że teraz żyję w ciele, żyję w wierze Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał za mnie samego siebie.”
Gal 2:20 (UBG)
Po prostu trzeba abyśmy smakowali i wyglądali jak krzyż Golgoty. Zauważ, to jest piękne (duże) i smaczne w smaku. To nie jest kara, to efekt kształtowania…a inna droga nie istnieje aby być takim pięknym i smacznym gronem
„Mówił też do wszystkich: Jeśli ktoś chce pójść za mną, niech się wyprze samego siebie, niech bierze swój krzyż każdego dnia i idzie za mną.”
Łk 9:23 (UBG)
Popatrz, kiedy bierzemy swój krzyż stajemy się podobni do naszego Pana, który wziął swój krzyż. To jest właśnie droga do tego by „smakować” i „wyglądać” jak On…codzienne branie krzyża i podążanie za nim.
Apostoł Paweł właśnie to napisał: „wziąłem swój krzyż i zostałem ukrzyżowany jak mój Pan, i teraz to mój Pan żyje we mnie, nie ja” (Gal 2:20 parafraza autora tekstu).
Po drugie.
Cięcie pomaga utrzymać dominację przewodnika – pnia głównego w stosunku do pozostałych pędów.
Relacja z Pniem – kluczowa relacja dla każdego pędu. Bez pnia każdy pęd nie ma racji bytu, umiera od razu. Dodatkowo, jak czytamy, cięcie utrzymuje DOMINACJĘ pnia, jest on źródłem wszystkiego, czego potrzebuje pęd.
„Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie.”
J 15:5 (BW)
Pień trzyma wszystkie gałęzie, trzyma całe drzewo. Krzew niesie na sobie wszystkie latorośle, które mogą wtedy owocować. Latorośl, odżywiona poprzez pień może wydawać smaczne i piękne owoce.
Aby wrosnąć dobrze w pień musimy mu się poddać, chcieć być latoroślą. Musimy chcieć odżywiać się tymi sokami, które płyną z pnia…nie możemy w żadnym razie szukać pożywienia poza pniem, bo to oznacza jedno…że już od niego odpadliśmy i wkrótce po prostu uschniemy.
Po trzecie
Cięcie decyduje o wyglądzie i prawidłowym kształcie krzewu, a także jego wytrzymałości na rozłamanie.
Winogrodnik przycina wszystkie gałęzie krzewu które wyrastają poza jego koronę. W ten sposób formuje jego wygląd i zdrowy kształt oraz wzmacnia gałęzie uodporniając je przed złamaniem.
Tutaj chodzi o uchronienie się przed upadkiem, odejściem na złą drogę. Każda gałąź która wyrasta poza koronę jest przycinana. To jest zdrowe dla niej ale także dla innych pędów.
„Oto Pan, PAN zastępów odetnie latorośle gwałtownie. Wznoszące się wysoko zostaną ścięte, a wyniosłe będą poniżone.”
Iz 10:33 (UBG)
To wszystko abyśmy prawidłowo i zdrowo rośli w Panu. Jedna latorośl chciała rosnąć zbyt wysoko i pociągnęła za sobą wiele innych latorośli…i wszystkie zostały odcięte. Pan nie chce tego dla nas, On nas kocha i chce byśmy owocowali. Ale ma też wzgląd na inne latorośle, nie chce aby inne „zdziczały” widząc „dzikość” jednej. Bądźmy odpowiedzialni, dajmy się przycinać, dajmy aby Pan czasem „przygiął” nas do ziemi abyśmy mogli zobaczyć cały krzew od dołu. Jest wielkie ostrzeżenie dla tych z nas, którzy chcą być ponad koroną, ponad kształtem krzewu.
„Pycha chodzi przed upadkiem, wyniosłość ducha — przed potknięciem.”
Prz 16:18 (SNP)
A zobacz, co mówi Pan o tych z nas, którzy godzą się na przycinanie i na to, by być przyginanym do ziemi wtedy, kiedy jest to potrzebne.
„…prawdziwą chwałę poprzedza pokora.”
Prz 18:12 b (SNP)
Chciejmy być uniżeni, chciejmy dać formować się Panu, aby Ten przycinał nasze ego, niezdrowe ambicje, pychę. Abyśmy rodzili owoce o „smaku i wyglądzie” krzyża. To jest jedyna, tak, jedyna droga do prawdziwej dojrzałości, płodności i pomnożenia.
„Uniżcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w swoim czasie.”
I P 5:6 (SNP)