Pamiętam jak wyglądam ? (Zwierciadło)

Na pewno co najmniej kilka razy dziennie staję przed lustrem, Ty pewnie też. Widzę tam pozornie ten sam obraz (he,he), na pierwszy rzut oka pewnie nic się nie zmienia. Jednak po coś przed nim staję. Po prostu chcę wyłapać kwestie, które wymagają korekty. I nic w tym złego, ze chcemy dobrze wyglądać, i dlatego lustro jest w tym temacie bardzo pożytecznym przyrządem. Kiedy zauważę jakąś kwestie do skorygowania, to ważne jest poprawić ją zanim odejdę sprzed lustra ponieważ łatwiej jest to zrobić, kiedy widzę swoje oblicze, niż jakbym miał to robić po omacku. A już w ogóle było by czymś niemądrym ignorować to co widzimy, a potrzebuje to zmiany.

Ale mogę być też „rozczochrany” w inny sposób, ten, którego nie widać w lustrze ze szkła. I wtedy potrzebuję się przejrzeć w innym „zwierciadle”. Takim, które pokazuje inny rodzaj „nieuczesania”

„Słuchacz Słowa, w przeciwieństwie do wykonawcy, przypomina człowieka, który przygląda się swojej twarzy w lustrze.Przyjrzał się, odszedł i zaraz zapomniał, jak wygląda.Kto natomiast wniknął w doskonałe prawo wolności i trwa w nim, ten nie jest słuchaczem, który zapomina. Jest twórcą dzieła. I w swoim działaniu będzie on szczęśliwy.”

Jak 1:23-25 (SNP)

Słowo Boże, wyłapuje najmniejszy nawet mankament mojego „wyglądu” Pokazuje najmniejsze detale do zmiany. Dlatego ważne jest codzienne przeglądanie się w nim w szczerości i uczciwości z Panem i ze sobą. Jest ono tak naprawdę jedyną, doskonałą metodą aby zmiana była trwała i taka je trzeba…żeby to była dobra zmiana.

Nie mogę więc stanąć przed tym „lustrem” stwierdzić „aha, to trzeba poprawić” a potem odejść, nic z tym nie robiąc. Muszę, tak właśnie, MUSZĘ stać przed nim do tego momentu, dopóki korekta będzie dokończona. Nie, wcale nie przywiązuje wtedy „zbyt dużej wagi do wyglądu”, nie jestem wtedy niewolnikiem. Wprost przeciwnie, staje się wolnym człowiekiem.

„Kto natomiast wniknął w doskonałe prawo wolności i trwa w nim, ten nie jest słuchaczem, który zapomina. Jest twórcą dzieła. I w swoim działaniu będzie on szczęśliwy.”

Jak 1:25 (SNP)

Kto stoi przed idealnie wypolerowanym lustrem, ten dostrzeże najmniejsze nawet niedociągnięcie. I o to chodzi. Może nie od razu uda je się poprawić, fakt. Ale mam doczynienia z zakonem wolności. Jestem uzdolniony do dobrej zmiany.

„On wydał za nas samego siebie, aby nas wykupić od różnego rodzaju nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na szczególną własność, oddany szlachetnym czynom.”

Tyt 2:14 (SNP)

Mogę skutecznie się zmieniać na lepsze. Czasem się nie udaje tak jakbym chciał, ale to nie zmienia faktu, że mogę to robić, zostałem do tego uzdolniony. Pan przygotował wszystko, abym trwał w tym co On mówi. On przygotował dla mnie „lustro”, Swoje Słowo, dzięki któremu nic się nie ukryje. I on też powoduje, że ja sam pragnę korygować swój „wygląd”

„gdyż to Bóg jest Tym, który sprawia w was chcenie i wykonanie ze względu na dobrą wolę.”

Flp 2:13 (SNPD)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *